Dzień dobry. Ci z Państwa, którzy znają moje artykuły, na ogół widzieli je na portalu "Wolny Czyn". Ale wielu nie ma czasu na tradycyjne artykuły i filmy. By do nich trafić, trzeba krótkich komentarzy. Komentarzy: do spraw bieżących; częstych i wreszcie - subiektywnych. Moim zdaniem, to klasyka blogowania. Subiektywna jest tu i treść, i tematyka. Zapraszam

sobota, 8 czerwca 2013

Szlag trafia medialnych zomowców ;-))


Pamiętacie państwo, jak Fajnopolacy (ci od niejadalnego Morła) nie tak dawno udawali luz i spontan by na jednym tchu grozić procesami tym, co śmią dworować z ich fałszu, głupoty i nadęcia? Ubaw był przedni. Właśnie mi się przypomniał. Oto przejrzałem treści, jakie o Mierniku Tortowym ;)) wydzielili z siebie medialni zomowcy: Żakowski, Wołk, Passent, i inni. Zwykle tego unikam; nie dlatego, by unikać pola rażenia w/w, albo ciosu medialną pałą. Chodzi raczej o to, że nie lubię widoku ledwie zipiących pod warstwami pudru kokot; innymi słowy, idzie jak zwykle o "potęgę smaku". Dziś jednak zrobiłem wyjątek - trochę z głupia frant, a trochę usiłując ustalić, która kokota pierwsza wypowie kwestię, a która kwestię przejmie cytując tę  pierwszą; i w końcu na ile na tym gdakaniu opiera się wypowiedź towarzystwa wzajemnej adoracji sędziów "Justysia" i Krajowej Rady Sądownictwa, co to od 5 lat nie uwzględniła ani jednej skargi polskich podludzi. Innymi słowy, czy bek najpierw wydaje, na przykład, Żakowski, a za nim powtarza Justysia, czy vice versa. Mam wrażenie wymienności i braku indywidualności po stronie antypolskiej, całkiem jakby trafić między Tatary z Trylogii; i może właśnie dlatego nie udała mi się realizacja tego ambitnego planu. Ale prócz braku osobowości rzuca się też w oczy agresja, frustracja tych Tatarów: "zamach na państwo", "więcej niż skandal", "jest tortem rzuconym w twarz nam wszystkim", "wzywam do surowego karania", "w sposób radykalny, brutalny, zdecydowany"... Wyżej dwie wyborne wypowiedzi uczestników sabatu w GazWybie. Nieprzeliczone dzieci Soso (Kaczmarski) pamiętają też, by okazać swe wykrzywione wściekłością buźki, których tu nie zreprodukuję ze sławetnej przezorności procesowej. Kontrastuje z tym nastrój dzisiejszej radosnej majówki przed komendą policji w Będzinie. I twarz Zygmunta Miernika, na przykład niżej. 

Dobry humor jest zaraźliwy. Śmiejmy się więc!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz