Dzień dobry. Ci z Państwa, którzy znają moje artykuły, na ogół widzieli je na portalu "Wolny Czyn". Ale wielu nie ma czasu na tradycyjne artykuły i filmy. By do nich trafić, trzeba krótkich komentarzy. Komentarzy: do spraw bieżących; częstych i wreszcie - subiektywnych. Moim zdaniem, to klasyka blogowania. Subiektywna jest tu i treść, i tematyka. Zapraszam

wtorek, 4 czerwca 2013

Koszty uboczne?


W doskonałym artykule na temat kosztów pozorowanej "transformacji" - całość polecam tutaj - Jacek Karnowski pisze tak: 
Nie jest prawdą, że Polakom żyje się coraz gorzej. Owszem, żyje się lepiej. Ale koszty uboczne tego, mikroskopijnego ostatnio wzrostu, obciążenie w jego wyniku przyszłych pokoleń, zaniechania inwestycyjne itp., są dla trzymających ster państwa kompromitujące.
Wytłuszczenia ode mnie.
Teoretycznie możliwe jest finansowanie "mikroskopijnego wzrostu" zaciąganiem długów, które "przyszłe pokolenia" płacić będą nie 100, a na przykład 500 lat; ale taką technikę rządzenia raczej wypada nazwać sprzedawaniem przyszłych pokoleń w niewolę i właśnie sprzedawanie ich w niewolę jest skutkiem dla nas najważniejszym, a "mikroskopijny wzrost" skutkiem ubocznym, a nie vice versa, jak to widzi Drogi Autor. Również wspomniana w artykule bariera 67 lat dla potencjalnych emerytów, raz przesunięta, nigdy już nie będzie stała - że będzie dalej rosnąć, nie jest już dla nikogo tajemnicą ("Uzasadniając konieczność podniesienia wieku emerytalnego i ustanawiając go na poziomie 67. roku życia, rząd podparł się prognozami GUS z 2008 roku i Eurostatu z 2010 roku zakładającymi, ze do 2027 roku ludność Polski skurczy się do 37,2 mln. Okazuje się, że te prognozy są już nieaktualne" - zob. całość tutaj). Otóż przymusowa praca do 67, 70 (to już pewne), a potem 80 - a potem do skutku, do śmierci - to definicja ustroju niewolniczego. Definicja nieklasyczna; skądinąd bowiem, niewolnicy historycznie mieli prawa większe niż Polacy współcześnie sprzedani w niewolę. Ale właściwie ja nie o tym. Dla mnie intrygujący powyżej jest ten skrót "itp." Czy "itp" ma ukrywać 1) 6-9 milionów niesprawiedliwie skazanych? 2) więzienia psychiatryczne jako obecnie podstawowy środek karny prokuratury? Akurat dziś filmowałem rozprawę działacza Solidarności oskarżonego o... napaść na policjantów i ich rozbrojenie. Pani sędzia wpadła na pomysł, z Jej punktu widzenia arcysłuszny, aby rozprawę utajnić - usunąć z sali nie tylko dziennikarzy, ale i publiczność! Relacja jest już opublikowana tutaj. A wszystko to z dbałością o symbolikę - w rocznicę 4 czerwca, tak by polscy Untermenschen znali swoje miejsce. Voila. Tyle wart ten ich Dzień Konfidenta. Tyle warta ta ich symbolika. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz