Szef francuskiego wywiadu w latach 70-tych Aleksander de Marenches twierdził, że dziś wojny toczy się bez wystrzału. Idzie głównie o przejęcie kontroli nad energią, a celem pośrednim i narzędziem wojny jest rozkład społeczny i obezwładnienie w ten sposób napadanych. Przeciw Polsce taką właśnie wojnę prowadzi Trzecia Rzesza Pospolita, co w wyjątkowo przenikliwym artykule opisał Maciej Świrski; artykuł polecam tutaj; a blog autora tutaj. Podkreślam że sformułowania Autora są bardziej od moich wyważone. Z jego wnioskami nie sposób się nie zgodzić. Twierdzi jednak Świrski - to jedna z ciekawszych tez - że rząd najezdniczy represjom wobec patriotów nadaje ostentację po to, by zastraszyć i wymusić uległość pozostałych; że obieg informacji Trzeciej Rzeszy (tej pospolitej) pełni funkcję instrumentu terroru:
Wiedza o możliwościach Systemu ma się rozprzestrzeniać jak najszerzej (...) Terror państwowy w PRL był ukrywany przez cenzurę, poczynania Systemu III RP są jawnie publikowane, właśnie dlatego, żeby lemingi myślały, że System wszystko może.
Nie ma zgody. Przy pewnej selekcji, w zasadzie "system III RP" swych poczynań nie nagłaśnia. Przeciwnie, ukrywa je skuteczniej niż PRL. Cenzura dziś ma formy bardziej wyrafinowane. Trzy przykłady proszą się same. Ilu z nas wie, że stała się Polska krainą psychuszek o wiele bardziej, niż był nią ZSRR? Ilu wiedziało, że rozprawy - w odróżnieniu od PRL - mogą dziś w Polsce być tajne? Ilu wie, że od 1989 r. wymiar niesprawiedliwości w Polsce - atrapy sądów, niezawisłe na gałęziach - skazał 6 do 9 milionów niewinnych? Gdy (i jeśli) państwo to wreszcie upadnie, miliony lemingów znów trzęsąc się będzie opowiadać, że "nic nie wiedziało". Szczerze. Jak przedtem miliony innych lemingów o obozach koncentracyjnych po upadku innej Rzeszy. Tej tysiącletniej.
Niepospolitej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz