Dzień dobry. Ci z Państwa, którzy znają moje artykuły, na ogół widzieli je na portalu "Wolny Czyn". Ale wielu nie ma czasu na tradycyjne artykuły i filmy. By do nich trafić, trzeba krótkich komentarzy. Komentarzy: do spraw bieżących; częstych i wreszcie - subiektywnych. Moim zdaniem, to klasyka blogowania. Subiektywna jest tu i treść, i tematyka. Zapraszam

czwartek, 1 maja 2014

Na stronie nieocenionego Stanisława Michalkiewicza znalazł się dziś plik PDF z artykułem podobno z Nouvel Observateur w skrócie o tym, że porwania lub zniszczenia malezyjskiego Boeinga 777 dokonali... Rotszyldowie ;) Omówienie i/lub całość tutaj: http://ewastankiewicz.wordpress.com/2014/04/30/boeing-777-zrozumiecie-wszystko-zapnijcie-pasy/

Nie czytałem pilnie (i nie będę) a tym bardziej nie analizowałem informacji prasowych o tej sprawie. Ale jeśli ktoś strącił/porwał ten samolot tak, że nie ma po nim śladu - czego przez uprzejmość nie da się wykluczyć - to byłby to zamach perfekcyjnie wykonany. Wykonany przez służby specjalne państwa. Jak w Smoleńsku, a lista podejrzanych nie jest długa. Nie wątpię że Rotszyldowie (czy kogo tam autor oskarża) to ekipa bardzo poważna; bardzo wpływowa; posiadająca bardzo wiele różnych poważnych a nie zawsze przyjemnych możliwości i że nie ma ich co "lubić" ani "czyścić" - ale dokonywać perfekcyjnych zamachów? Z czegoś takiego to koń będzie się śmiał do końca tej majówki :D - a Michalkiewicz już chyba zupełnie zwariował. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz